Kiczowaty polski tytuł, ale film, mimo prostej i znanej historii, którą opowiada, jest naprawdę urzekającym i solidnie wykonanym obrazem. Z jednej strony teatralnym z drugiej realistycznym, dotykającym bolesnych tematów przełomu wieków, ale nie w przyciężki sposób. Piękne kostiumy, scenografie, obłędne sceny z jazdą...

Nie, lepiej spłycić jak wszystko inne w tej Polsce. A film spójny, wciągający, przepiękny i przemyślany. Dość oczywisty ale naprawdę ogląda się go bardzo przyjemnie i wywołuje emocje tam gdzie musi. Polecam, zwłaszcza jeśli ktoś lubi przepych, zimę i romanse. Tak BTW. czy główny aktor tylko mi przypomina Toma...

Zacznijmy od tego, że polski tytuł - „Zimowy romans”- został, tradycyjnie, z czapy wzięty. Zarówno do treści filmu jak i jego literackiego pierwowzoru – „Srebrnych łyżew” amerykańskiej pisarki Mary Elizabeth Mapes Dodge – ma się jak stringi do nadwagi. Opis dystrybutora jest równie celny – widz nie pałający...

Czy Wam też główny bohater przypomina Toma Hollanda, a szef tej grupy przestępczej młodego Michała Żebrowskiego?

Ładny film dla oka. Nie doszukiwałabym się drugiego dna. Przyjemnie się ogląda :)

Film, na pozór tanie romansidło, jednak nie tym razem! Wspaniała historia, gdzie nie ma dobrych i złych charakterów, bo nie wszystko jest biało czarne. Szczerze polecam obejrzeć, ten film jest naprawdę dobrze zrobiony i przemyślany. Nie żałuję poświęconego czasu.

Na niedzielę w gronie rodzinnym. Polecam kino naszych sąsiadów
.

Przede wszystkim piękny wizualnie przez co oglądanie było dużą przyjemnością estetyczną. Ale nie tylko. Cała historia została ciekawie przedstawiona a aktorzy zagrali naprawdę bardzo dobrze. Film w całości bardzo mi się podobał więc polecam.

24 grudnia leci w telewizji. Tym razem pod tytułem ,,Dawno temu w Petersburgu''. Dlaczego nikomu nie podoba się tytuł ,,Srebrne Łyżwy''?

Wspaniała scenografia i kostiumy, rozmach i patos, dobrze się ogląda.

Bardzo przyjemnie się oglądało, film wciągnął mnie już od samego początku. Przepięknie ukazane miasto oraz kostiumy z tamtego wieku. Aktorzy bardzo pasowali do swojej roli. Chociaż wiele wątków było oczywistych to i tak czasami trzymał w napięciu. Moim zdaniem film z pięknym przekazem.
Nie rozumiem i bardzo smuci mnie...

Przyjemny filmik, piękna Rosja, dźwięczny język i muzyka Debussy'ego ❤️

Polećcie proszę filmy o podobnej baśniowo/teatralnej konwencji, niekoniecznie rosyjskie albo romantyczne.

Za nadanie tak mylącego, polskiego tytułu tego filmu jego autor powinien być skazany na kilka lat ciężkich galer!

Jest historia, piękny obraz. Warto zobaczyć.

20sta